Z tej strony Maggie. Wracam z serią na temat filmowych adaptacji książek. Dzisiaj omówię jedną z adaptacji, która oparta jest na słynnej francuskiej baśni - "Piękna i Bestia". Zapraszam do czytania! 😊
Reżyseria: Bill Condon
Scenariusz: Stephen Chbosky i Evan Spiliotopoulos
Główne role: Emma Watson (Bella), Dan Stevens (Bestia), Luke Evans (Gaston), Kevin Kline (Maurycy)
Oficjalna premiera odbyła się 17 marca 2017 roku.
Historia rozpoczyna się w pewnej francuskiej wiosce. Poznajemy Bellę (Emma Watson) - mieszkankę wioski, dziewczynę uwielbiającą czytać książki 📖. O jej rękę ubiega się przystojny kapitan Gaston (Luke Evans). Lecz dziewczyna ani myśli o ślubie z nim 💍. Ojciec Belli Maurycy (Kevin Kline) zostaje uwięziony w lochach zamku przerażającej Bestii (Dan Stevens). Bella w zamian za uwolnienie ojca postanawia zostać w zamku 🏰. Dziewczynie towarzyszą tam różne magiczne przedmioty, m.in. świecznik Płomyk, zegar Trybik, a także Pani Imbryk. Z czasem Bella i Bestia zbliżają się do siebie, a dziewczyna przekonuje się, że Bestia nie jest taki straszny jaki się wydaje... 🐲
Bardziej mi przypadła do gustu postać Gastona. Luke Evans znakomicie wczuł się w rolę mężczyzny z krwi i kości 😂Zauważyłam, że Gaston w tym remake'u jest nacechowany większą podłością i okrutnością niż w animowanej wersji.
Natomiast jeśli chodzi o samą Bellę to uważam, że Emma Watson naprawdę została trafnie obsadzona do tej roli. Czytałam, że Emma, znana m.in. z filmów o Harry'm Potterze, włożyła naprawdę dużo serca, aby jak najlepiej zagrać Bellę 💛. Poza tym na brawa zasługują też gadające przedmioty. Są one opatrzone pięknymi drobniutkimi szczegółami i jestem pod wrażeniem ich zanimowania. Wnoszą tyle radości do filmu. Przyznam, że w scenie kiedy zaczarowane przedmioty przestały mówić i się poruszać popłakałam się 😓. Widzicie, jak film potrafi wpłynąć na człowieka? W sumie i tak wszystko się dobrze kończy, a my poznajemy ludzkie postacie szarmanckiego Płomyka, gderającego Trybika i innych 🍴
Remake ma jedną olbrzymią wadę - piosenki. Fakt, są piękne, ale jest ich po prostu za dużo 😐. Non stop bohaterowie śpiewają i przez to historia zaczyna się wydłużać. Film przypomina musical...
"Piękna i Bestia" z 2017 roku jest raczej udanym remake'em wersji animowanej. Podoba mi się, że Disney odświeża swoje klasyczne opowieści 😉. Tutaj bardzo dobrze została dobrana obsada. Uwielbiam nową Bellę w wykonaniu Emmy Watson i nowego Gastona w wykonaniu Luke'a Evansa. Zrobiły na mnie wrażenie magiczne przedmioty, które zostały tak pięknie wykonane 🎹. Twórcom jednak nie wyszła postać Bestii. On powinien budzić grozę, a tu tego zabrakło 😐. Jak już wspomniałam największą wadą jest to, że film napchano piosenkami. Zrobił się z niego musical. Ale porównując remake do oryginalnej historii to uważam, że remake jest efektowniejszy i potrafi poruszyć widza. Ja pod koniec się rozpłakałam 😥
Au revoir! 🌹
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz