niedziela, 23 sierpnia 2020

The Old Vic’s 😇Jekyll & Hyde😈 (online) - recenzja

 

Witajcie!

Dzisiejszy post jest trochę inny niż zwykle, gdyż ani to recenzja filmu, ani serialu. Cóż to więc? 😁 Tym razem zrecenzuję coś, co ostatnio wywarło na mnie duże wrażenie. Mowa tu o tanecznym thrillerze - Jekyll & Hyde. Od dawno nie widziałam tak ciekawego spektaklu, jak ten z teatru The Old Vic. Zapraszam do czytania! 📖




Jekyll & Hyde - taneczny thriller zainspirowany gotycką nowelą z 1886 pt. Doktor Jekyll i pan Hyde (ang. Strange Case of Dr Jekyll and Mr Hyde), napisaną przez szkockiego autora Roberta Louisa Stevensona. Spektakl stworzono i sfilmowano w 2016 roku. Produkcję wystawiano w dniach 20-28 maja 2016 roku. Od 5 do 12 sierpnia 2020 roku była dostępna na YouTube.

Reżyseria, choreografia i opracowanie: Drew McConie
Muzyka: Grant Olding
Główne role: Daniel Collins, Tim Hodges, Rachel Muldoon, Jason Winter, Alexzandra Sarmiento, Ebony Molina



Akcja rozgrywa się w latach 50. XX wieku w Londynie. Poznajemy Jekylla (Daniel Collins), który prowadzi kwiaciarnię 🌷 Jekyll zakochuje się w swojej stałej klientce Dahlii (Rachel Muldoon). Oboje wymieniają się wizytówkami. Kwiaciarz pracuje nocami nad eliksirem. Kiedy pewnej nocy ukończył eliksir, rozpyla go na słabe kwiaty i zauważa, że stają się one silniejsze i bardziej kolorowe. Postanawia zażyć swojej mikstury... 🍸 Niedługo zmienia się w demonicznego pana Hyde'a (Tim Hodges). W drugim akcie Jekyll przestaje kontrolować swoje alter ego, które bierze nad nim górę. Hyde dopuszcza się wielu morderstw 🔪 Jest tylko jeden sposób zapanowania nad Hyde'em...



Na Jekylla & Hyde'a wpadłam zupełnie przypadkowo. Jednego późnego wieczoru przeglądałam YouTube'a, gdyż chciałam znaleźć coś ciekawego do obejrzenia. Nie chodziło mi o film, tylko o jakąś operę, balet lub pokaz taneczny, gdyż od kilku miesięcy fascynuję się widowiskami teatralnymi 💃 Kiedy tak przewijałam stronę główną YouTube'a, zdołałam znaleźć właśnie Jekylla & Hyde'a z teatru The Old Vic. Włączyłam i... obejrzałam całość 😄 Zauważyłam, że akcja rozgrywa się w latach 50. XX wieku. Widać to po tym, jak są ubrani bohaterowie i po scenografii. Natomiast w noweli akcja obejmuje lata 80. XIX wieku. W oczy bardzo rzuca się obrotowa scenografia, która co jakiś czas się zmienia i przedstawia takie miejsca, jak kwiaciarnię Jekylla, sypialnię Jekylla, pracownię Jekylla oraz chyba jakiś klub lub pub. Genialny pomysł 😍



Jeśli chodzi o postać Jekylla, to jest on w oryginalnej historii lekarzem, a w spektaklu... kwiaciarzem! 🌷 Zaskoczyło mnie to, lecz uważam, że wątek z kwiaciarnią dodaje trochę uroku do thrillera tanecznego. Sam Jekyll w wykonaniu Daniela Collinsa jest tak uroczy, że szybko można go polubić. Ma w sobie tyle energii - wiruje i tańczy 😊 Chciałabym wybrać się do takiej przyjaznej kwiaciarni, jak ta ukazana w przedstawieniu. Jak już wspomniałam, ukochaną głównego bohatera jest Dahlia odgrywana przez Rachel Muldoon. To również sympatyczna postać - urocza, pełna wdzięku. Wydaje mi się, że ona odwzajemnia jego uczucie 💗 Ich wspólne sceny taneczne są wyjątkowe. Szczególnie te końcowe poruszyły mnie bardzo mocno. 


Jekyllu & Hydzie mamy przedstawione różne style taneczne 💃 Ja zauważyłam głównie fokstrota. Choreografia bardzo przypadła mi do gustu. Według mnie tańce zbiorowe robią tu największe wrażenie. Podczas całego spektaklu da się usłyszeć dużo dźwięków jazzowych 🎷 Ja straszliwie nie lubię jazzu, lecz tu jest dla mnie do przyjęcia. Z minuty na minutę przyzwyczaiłam się 😄 Tak w ogóle super, że bohaterowie mają kolorowe stroje. To pomaga w zapamiętaniu, kto jest kim. W całym spektaklu widzę jedną malutką wadę. Niektóre sceny są niezrozumiałe. W końcówce przedstawienia Jekyll dokonuje morderstwa. Tu nasuwa się pytanie: dlaczego zabija, skoro do tej pory zabijał jako Hyde? 😕 Może ta druga strona tak wzięła nad nim górę, że "zainfekowała" jego dobre oblicze? To tylko moje domysły...

 
Została mi do omówienia jeszcze postać pana Hyde'a, w którego wciela się Tim Hodges. Aktor sprawuje się znakomicie. Hyde jest bardzo demoniczny, a jego zachowanie budzi niepokój 👿 W przeciwieństwie do Jekylla ma w sobie dużo siły i męskości. Często wygląda, jakby był zły na wszystkich dookoła. Z łatwością dokonuje wielu zbrodni. Jekyll w tym spektaklu budzi w sobie to zło, ponieważ czuje się za mało męski oraz uważa, że to jedyne wyjście, żeby kobieta jego życia zakochała się w nim 💗 Prawda jest taka, że Dahlia najprawdopodobniej pokochała go jeszcze przed zażyciem przez niego eliksiru. Nie musiał tego wypić, jednak to uczynił...
Momenty przemiany Jekylla w Hyde'a są zdecydowanie moimi ulubionymi scenami 😊 Towarzyszą temu błyski światła. Kiedy pojawia się Hyde, muzyka zmienia się ze stonowanej i spokojnej w ciężką i niepokojącą. 


Podsumowując, Jekyll & Hyde z londyńskiego teatru The Old Vic to bardzo pomysłowe, nowe przedstawienie słynnej historii o dwulicowej osobowości 😇😈 Reżyser i choreograf Drew McConie wraz ze swoją ekipą spisali się na medal. Nie sądziłam, że kiedykolwiek obejrzę taneczny thriller. Podobno niewielu choreografów wie, jak opowiedzieć tą historię, dlatego tym bardziej doceniam produkcję Jekyll & Hyde. Spektakl wzbudził we mnie ogromne emocje. Najchętniej bym go obejrzała ponownie, lecz niestety nie jest już dostępny na YouTube 😔 W każdym razie będę długo pamiętać o tej produkcji oraz o pląsach Jekylla i Hyde'a.


Nieźle się rozpisałam 😄 Nareszcie ogłaszam, że kończę tę recenzję. Znacie może jakieś inne intrygujące spektakle taneczne? Jeśli tak, napiszcie w komentarzu. Wiecie, że nawet jest gra o Jekyllu i Hydzie? Nie mogę się doczekać, kiedy ją przetestuję 😊 Życzę wam miłego dnia! Papatki ❤

wtorek, 18 sierpnia 2020

♦The Sims 4♦ CAS - Postacie z Avonlea - 💙Diana Barry💙 (młoda dorosła)


 Cześć!

Wracam dziś do serii The Sims 4♦ CAS - Postacie z Avonlea. Bardzo dawno temu rozpoczęłam tę serię, prezentując wam moją simową wersję Ani Shirley. Dzisiaj chciałabym się skupić na stworzonej przeze mnie simowej wersji Diany Barry - najlepszej przyjaciółki Ani z Zielonego Wzgórza. Zapraszam! 😊


Na początek trochę o samej postaci Diany Barry 💙

Diana Barry - postać z serii literackiej pt. Ania z Zielonego Wzgórza, córka państwa Barry oraz najlepsza przyjaciółka Ani Shirley. Diana pochodziła z licznej rodziny. Była wzorem dobrze wychowanej córki. Nigdy nie zapominała o dobrych manierach. Jako jedna z niewielu osób rozumiała wrażliwość Ani i nie naśmiewała się z niej. Była wierna oraz lojalna w przyjaźni. Miała dobre serce. Postrzegano ją jako dziewczynę bardzo urodziwą, przyciągającą wzrok chłopców. Posiadała kruczoczarne włosy, czarne oczy i rumiane policzki. Wyrosła na piękną kobietę. Oto moja simowa wersja Diany Barry:



Tak samo, jak w przypadku Ani, zdecydowałam, że stworzę Dianę jako młodą dorosłą simkę. Ubrałam ją w tę śliczną sukienkę (na zdjęciach powyżej) z dodatku Cztery pory roku w błękitnym wariancie kolorystycznym. Nic innego mi nie pasowało na pierwszy strój codzienny Diany 😄 Miałam dać jej kapelusz, ale bardzo psuł fryzurę, więc została bez nakrycia głowy 😉



Powyżej widzicie drugi strój Diany. Bardzo jestem zadowolona z tej simki 😊 Starałam się, żeby postać była, jak najbardziej podobna do odtwórczyni panny Barry z serialu Ania, nie Anna - Dalili Beli. Jestem szczególnie zachwycona fryzurą, jaką dałam simce. Uważam, że te gęste włosy pasują idealnie do jej twarzy 😄 



Moją simową wersję Diany również uwspółcześniłam. Najbardziej uwielbiam trzeci strój codzienny, czyli tą sukienkę z ciemnym pasem. To definitywnie współczesna stylizacja 😉 Podczas tworzenia simki nie wykorzystałam żadnych modów. Niektóre postacie lepiej wyglądają naturalnie 😊


Selfie najlepszych przyjaciółek 😊 Dianę, tak jak Anię, wprowadziłam do Windenburga. Zresztą wszystkie postacie z Avonlea umieściłam właśnie w tym miasteczku. Nic na to nie poradzę, że uwielbiam styl staroświecki 💙 Największe wrażenie w Windenburgu wywierają na mnie Ruiny i Klify. Bardzo często zabieram na te parcele Anię i Gilberta 😄


To już wszystko na dziś. Co sądzicie o mojej simowej wersji Diany Barry? Napiszcie w komentarzu 😉 See later! 💙

piątek, 14 sierpnia 2020

🏡Dom nad jeziorem🏡 - recenzja

Witajcie! 💙

Niedawno przeglądając jeden magazyn telewizyjny, natrafiłam na bardzo intrygujący opis pewnego melodramatu. Zazwyczaj nie oglądam filmów tego gatunku, ale opis był tak dziwny i trochę nielogiczny, że z ciekawości zdecydowałam się obejrzeć... Dom nad jeziorem z 2006 roku. Dzisiaj omówię właśnie ten melodramat. Zapraszam do czytania! 📖


Dom nad jeziorem (ang. The Lake House) - melodramat, amerykański remake koreańskiego filmu II Mare. Światowa premiera odbyła się 16 sierpnia 2006, a w Polsce 18 sierpnia. 

Reżyseria: Alejandro Agresti
Scenariusz: David Auburn
Główne role: Sandra Bullock, Keanu Reeves, Christopher Plummer, Dylan Walsh



Akcja filmu rozpoczyna się w 2006 roku. Pewnego zimowego dnia dr Kate Forster (Sandra Bullock) opuszcza niezwykły dom nad jeziorem, który wynajmowała w miasteczku Madison 🏡 Przed wyjazdem kobieta zostawia w skrzynce na listy wiadomość dla kolejnego najemcy 📪 Kate przenosi się do Chicago. Tymczasem architekt, Alex Wyler (Keanu Reeves) wprowadza się do domu nad jeziorem. Dom ten jednak wygląda nieco inaczej - jest zaniedbany. Nowy lokator początkowo ignoruje list Kate, lecz później odpowiada
na niego 💌 Oboje korespondują ze sobą zpomocą skrzynki pocztowej przy domu nad jeziorem. Wkrótce odkrywają, że dzieli ich przestrzeń dwóch lat. Kate żyje w roku 2006, a Alex w 2004. Lekarka i architekt kontynuują komunikację poprzez magiczną skrzynkę. Ich znajomość kwitnie. Postanawiają się spotkać w 2006 roku. 



Zacznę od tego, że film ma dużo niejasności. Starałam się jak najlepiej skonstruować opis filmu (opis powyżej), więc mam nadzieję, że coś zakapowaliście 😄 Trzeba go obejrzeć z ogromną uwagą i skupieniem, aby zrozumieć większość zdarzeń. Bardzo łatwo pogubić się podczas oglądania. Dlatego zalecam obejrzenie Domu nad jeziorem kilka razy 😅 Film zawiera trochę elementów z gatunku mystery i fantasy. Dzięki temu melodramat ogląda się naprawdę ciekawie. Nie jest nudno. Nastrój melancholii nie przytłacza, gdyż cały czas coś się dzieje. Zaskoczył mnie fakt, że tytułowy dom nad jeziorem został zbudowany specjalnie na potrzeby filmu. Jednak zlikwidowano go po nakręceniu melodramatu 🏡


Widać, że film jest dopracowany w najmniejszych szczegółach. Występuje spójność fabularna między latami, w których rozgrywa się akcja. Zakończenie było dla mnie zaskakujące, lecz oczywiście wam go nie ujawnię 😊 Jeśli chcecie wiedzieć jak wygląda chronologiczna kolejność wydarzeń i zakończenie melodramatu, to możecie wejść na Wikipedię. Tam wszystko jest dokładnie opisane 😉 Tymczasem wspomnę o aktorach. Jak zauważyliście w głównych rolach występują Sandra Bullock oraz Keanu Reeves. Oboje są bardzo znani i umieją pokazać świetną grę aktorską. W Domu nad jeziorem także spisują się należycie. Wcielają się w samotnych i zagubionych ludzi. Pragną prawdziwej miłości. Opowieść ukazana w tym melodramacie jest niezwykła oraz interesująca 💙


Również ścieżka dźwiękowa filmu zasługuje na wzmiankę. Dużo tu spokojnych, stonowanych utworów, które wybrzmiewają podczas różnych zdarzeń. Pojawia się nawet utwór Paula McCartneya This Never Happened Before. Jednak występuje tu zjawisko anachronizmu, gdyż Kate i Alex tańczą do tej piosenki w 2004 roku, a w rzeczywistości została ona wydana w 2005 roku. Ciekawe, prawda? 😁
Moją ulubioną sceną z Domu nad jeziorem jest moment kiedy Alex pędzi na dworzec kolejowy po Perswazje Jane Austen oraz kiedy Kate gra w szachy z suczką 🐶 Bezcenne! 


Podsumowując, Dom nad jeziorem to ciepła opowieść o miłości z  małymi elementami mystery i fantasy 💙 Tylko łatwo się pogubić podczas oglądania, więc trzeba albo obejrzeć film kilkakrotnie albo się mocno skupić, żeby zrozumieć większość wydarzeń. Ja się nie nudziłam oglądając ten melodramat. Historia mnie zaskoczyła. Pomysł z tą magiczną skrzynką pocztową jest wręcz genialny 📫 Nie porównuję tej produkcji z pierwowzorem, gdyż nie oglądałam II Mare. Sandra Bullock, Keanu Reeves i inni wykonali wspaniałą robotę. Uważam, że warto obejrzeć ten film 😊 Idealny na wieczór!
Kończę, więc tę recenzję. Oglądaliście Dom nad jeziorem? A może znacie inny melodramat z intrygującą opowieścią? Jeśli tak, napiszcie w komentarzu 😉 See ya soon! 

niedziela, 2 sierpnia 2020

💛Cena wolności💛 - recenzja

Witajcie!

Ach, dawno mnie tu nie było... Stęskniłam się za pisaniem recenzji 😄 Dzisiaj chciałabym się z wami podzielić moją opinią na temat nowego serialu kostiumowego, który zawitał w czerwcu na antenie TVP 1. Mowa tu o Cenie wolności. Zapraszam do czytania! 📖



Cena wolności (ros. Вольная грамота - Wolnaja gramota) - rosyjski serial kostiumowy. Emisja pierwszego odcinka w Rosji odbyła się 19 lutego 2018 roku na pierwszym kanale. W Polsce Cenę wolności emitowano od 8 czerwca 2020 roku, 5 razy w tygodniu na antenie TVP 1.

Reżyseria: Dmitrij Czerkasow
Scenariusz: Olga Sobienina, Andriej Katorżenko
Główne role: Tatiana Babienkowa, Artiom Kryłow, Władysław Abaszyn, Ksenija Razina, Iwan Dobronrawow, Katharina Spiering. 

Premierę pierwszego odcinka tego serialu w Polsce obejrzało średnio 2,5 mln widzów! To naprawdę dobry wynik 😊


Cenę wolności osadzono w realiach XIX-wiecznej Rosji carskiej. Główną bohaterką jest chłopka pańszczyźniana a zarazem wychowanka księcia Aleksieja Gołowina (Władysław Wietrow) - Polina Lebiediewa (Tatiana Babienkowa). Dziewczyna została wychowana niczym szlachcianka. Podobnie jak Katia ze Zniewolonej, posiada nienaganne maniery oraz zna kilka języków obcych. Polina korzysta z dobrodziejstw życia w bogatym majątku 💰 Jest szczęśliwa do czasu jednego, feralnego dnia. Gołowin bowiem organizuje bal 💃 Niespodziewanie podczas zabawy książę umiera. Od tamtej pory życie Poliny zostaje wywrócone do góry nogami...


Jak widać ze streszczenia, fabuła jest podobna do historii Zniewolonej 🔒 W tych serialach na początku umiera ważny bohater, życie głównej postaci zaczyna się komplikować, a droga do szczęścia i miłości jest bardzo długa i trudna. Polina Lebiediewa niewątpliwie stanowi postać podobną do Katieriny Wierbickiej. Charakteryzuje ją wrażliwość i dobroduszność. Jest też trochę naiwna. Polina przechodzi przez wiele dramatycznych wydarzeń. Najpierw śmierć Gołowina. Potem, kiedy majątek Gołowina zostaje przejęty przez hrabiego Andrieja Kreczetskiego, na jaw wychodzi, że Polina jest chłopką. Dziewczyna od tamtej pory musi ciężko pracować. Trafia nawet na jakiś czas do pracy przy wypalaniu węgla drzewnego. W końcu Polina otrzymuje akt wyzwolenia i może ułożyć sobie życie u boku ukochanego Dmitrija (Artiom Kryłow) - brata Andrieja 💛


Serial zakończył się pozytywnie, jednak pozostało wiele nierozwiniętych wątków 😕 Odczułam, że rosyjska produkcja ma różne niedociągnięcia. Przykładowo, nie wiadomo czy Pałaszka zrobiła karierę śpiewaczki. Byłabym też ciekawa, jak potoczyły się losy Wiery - przyjaciółki Poliny. Niestety pozostanie to niewiadomą, gdyż do tej pory nie ma kontynuacji serialu. 
Akcja Ceny wolności za szybko się toczy. Już w pierwszym odcinku umiera Gołowin. W serialu bardzo dużo postaci albo umiera albo gdzieś wyjeżdża... 😔


Ogólnie serial bardzo mi się spodobał 😊 Z niecierpliwością czekałam na kolejne odcinki i zastanawiałam się, co będzie dalej. Historia Poliny oraz innych bohaterów jest tak samo wciągająca, i zawiera tyle dramatycznych zdarzeń, jak historia Katii Wierbickiej. Muszę jeszcze wspomnieć o postaciach. Są one odgrywane przez mało znanych aktorów. Reżyser twierdzi, że specjalnie wybrał takie osoby, aby nie ciągnęły się za nim "łatki" z innych produkcji. I słusznie, bo ci aktorzy są naprawdę świetni i pasują do swoich ról 😉 Szczególnie zachwyciłam się grą aktorską Władysława Abaszyna, który wcielił się w postać złowieszczego hrabiego Andrieja. Kreczetski bardzo mi przypomina z wyglądu i z zachowania prawdziwego drakulę 🧛 Brakuje mu tylko kłów 😄


Interesującą postacią jest również Wiera, której wątek pozwala na pewien czas odetchnąć od dwóch głównych wątków - dziejów Poliny oraz dziejów Borysa i Tatiany. Wiera stanowi wzór idealnej przyjaciółki bowiem nie opuszcza ona Poliny w trudnych chwilach, a nawet usiłuje rozwikłać zagadkę zniknięcia Tatiany. 
Dużą zaletą Ceny wolności są ciekawi bohaterowie. Szkoda tylko, że niektóre postacie szybko zniknęły... 😕 Przykładowo książę Sergiej. Dzięki niemu w serialu było choć trochę komizmu. Niestety, został uśmiercony dość szybko.


Podsumowując, Cena wolności to kolejny piękny serial na temat walki o wolność, miłość i szczęście. Szkoda tylko, że niektóre wątki nie zostały rozwinięte i akcja tak szybko się toczy. Mimo to zachęcam was do obejrzenia tej produkcji 😉
To wszystko, co miałam do napisania na temat tego serialu. Jeśli chcecie, podzielcie się swoją opinią i napiszcie, czy rosyjska produkcja przypadła wam do gustu 😊
Na koniec tego posta wstawiam wykonany przeze mnie kolaż z Poliną 😄 Kolaż stworzyłam w aplikacji PicCollage. Jeśli chcecie zobaczyć więcej moich kolaży, to zapraszam was na mój profil na Instagramie. Nazwa: margolcia807. See ya soon! 💛